Czy nocleg może być czymś więcej niż tylko czasem regeneracji organizmu? Z pewnością tak. Noc spędzona w hamaku szczególnie bezpośrednio pod niebem usianym gwiazdami to nie tylko odpoczynek, ale również intensywne doświadczanie natury. Zasypiając w hamaku spoglądamy zmęczeni w niebo usiane gwiazdami lub pokryte wędrującymi chmurami a obraz nad naszymi oczami powoli przenika naszą całą istotę i zasypiając dosłownie przenikamy w przestrzeń ponad ziemią. Brak ścianek namiotu umożliwia lepsze wsłuchiwanie się w odgłosy lasu, łąki, jeziora, rzeki a także dyskretną obserwację zwierzyny szczególnie nad ranem. W nocy można zostać obudzonym przez podchodzące pod hamak zaciekawione zwierzę a jeśli wiatr jest korzystny możemy wręcz poczuć jego obecność. Po przebudzeniu od razu, leżąc możemy podziwiać krajobraz często usiany właśnie zwierzyną, która nie ucieka na dźwięk zamka błyskawicznego namiotu. Bliskość natury doświadczana jest również w sytuacji, gdy aura nakazuje nam rozwiesić ponad hamakiem płachtę biwakową, ponieważ pomiędzy płachtą a ziemią a także od czoła i tyłu hamaka występują spore prześwity pozwalające na obserwację przestrzeni, nie tłumiące zapachów lasu, łąki, pozwalające słyszeć wyraźnie odgłosy przyrody.
Pełna integracja z otoczeniem.
Hamak jest również lżejszym systemem noclegowym niż namiot. Przeciętny namiot jednoosobowy waży ok. 1,80 kg jednak najczęściej transportowanym namiotem jest dwójka, której średnia waga wynosi ok. 2,6 kg. Lekki hamak pozbawiony moskitiery w zestawieniu z tarpem czyli płachtą biwakową waży zależnie od wersji ok. 1,5 kg Waga jest istotna, ale dla mnie osobiście to nie ona ma decydujące znaczenie, lecz objętość namiotu oraz sposób jego rozmieszczenia w bagażu. Hamak pozbawiony moskitiery wraz z tarpem zajmuje ok. 2/3 pojemności namiotu 1 osobowego i 1/2 pojemności namiotu dwuosobowego, z którym wiele osób jeździ na wycieczki indywidualne, ponieważ taki namiot posiada i nie widzi sensu (czasem jest to kwestia funduszy), aby kupować dodatkowo namiot jednoosobowy – oczywiście w przypadku namiotu oprócz sypialni i tropiku musimy jeszcze rozmieścić w bagażu stelaż namiotu. Hamak wyposażony w moskitierę będzie ważyć około 900 g i zajmować więcej miejsca.
Hamaków jest cała moc. Są hamaki bardzo znanych czy wręcz uznanych firm kosztujące od 250 do 350 zł posiadające bardzo przydatne rozwiązania np.
- moskitiera, występująca m.in. w hamakach marki DD Hammocks,
- system mocowania „kołdry” docieplającej od dołu w okresie jesienno-zimowym,
- przestrzeń umożliwiająca wsunięcie pod dwie warstwy materiału w dole hamaka karimaty lub maty samopompującej.
Są też hamaki bardzo tanie, jednocześnie świetnie spełniające swoją funkcję jak np. hamak kosztujący 50 zł (słownie: pięćdziesiąt złotych polskich) z firmy Decathlon – jest to hamak pozbawionych wspomnianych wyżej dodatków, mocowany za pomocą lin nie zaś pasów (pasy Decathlon oferuje w dwuosobowej wersji hamaka), bardzo wygodny i oferujący pełen komfort podczas noclegu.
Rozciągnięty nad hamakiem tarp, nadal oferuje spore prześwity przez które doświadczamy przyrody.
Hamak rozwiesza się bardzo łatwo i szybko. Można go zamocować nie tylko do drzew, ale również rozwiesić np. w wiacie turystycznej czy pomiędzy słupami dużej ambony myśliwskiej. Hamak można stosować nie tylko jako sposób na nocleg, ale można go zabierać na jednodniowe wycieczki, aby odpocząć np. w porze obiadowej i zamiast na trawie zjeść posiłek w hamaku lub odbyć po obiedzie 15 minutową regeneracyjną drzemkę (5 minut na zaśnięcie, 5 minut na sen, 5 minut na przebudzenie i dojście do siebie), która świetnie regeneruje organizm.
Istotną kwestią na którą trzeba zwrócić uwagę podczas nocowania w hamaku jest ściśnięcie śpiwora na o wiele większej powierzchni niż podczas noclegu na ziemi. Śpiwór uciskany jest od dołu oraz po bokach tracąc dość mocno właściwości izolacyjne. Dlatego polecam wkładać do hamaka pod śpiwór matę samopompującą lub najlepiej materac dmuchany który ma wzdłużny układ komór – taki materac bardzo dobrze dostosowuje się do ciała i świetnie izoluje jak również zmniejsza nacisk materiału na śpiwór. Nie zalecam stosowania karimaty zwłaszcza pokrytej od dołu warstwą aluminium, ponieważ karimata będzie ślizgać się i zjeżdżać w dół hamaka lub wysuwać się na boki, przez co nie będzie skuteczna w odróżnieniu od materaca lub maty, które są zazwyczaj szorstkie lub gumowane i przez całą noc potrafią utrzymać zadaną pozycję.
Materac posiadający komory powietrzne wzdłużne.
Jeżdżąc z hamakiem warto śledzić pogodę i w przypadku perspektywy braku nocnych opadów nie rozwieszać płachty namiotowej, ponieważ największą frajdą ze spania w hamaku, tak jak napisałem we wstępie, jest możliwość pełnego zintegrowania się z przyrodą.
Hamak z rozwieszonym tarpem.
Nie zawsze jednak hamak będzie korzystnym rozwiązaniem. Są miejsca, które wybieramy na nocleg oferujące wspaniałą widoczność i możliwość podziwiania okolicznego krajobrazu. Są to przede wszystkim szczyty lub wzniesienia porośnięte łąkami, gdzie drzewa występują poniżej najwyższego punktu, często poza obszarem miejsca z którego rozciąga się atrakcyjny widok. W takim wypadku polecam nocleg w namiocie utworzonym z tarpa i kół rowerowych, aby zabezpieczyć się przed rosą a rano mieć z bazy biwakowej widok na okolicę.
